Kategorie
Ciąża i narodziny Intuicja i wsparcie

Jak pomóc rodzicom po stracie nienarodzonego dziecka?

Rodzice, którzy utracili nienarodzone dziecko, najczęściej borykają się z tym problemem sami. Nie musi tak być. Rozmawiamy o ich sytuacji oraz przeżywaniu straty

Rozmowa z Małgorzatą Ostrowską-Czaja – prezeską Fundacji Przetrwać Cierpienie, organizatorką Pierwszej Ogólnopolskiej Konferencji Naukowo-Medycznej „Aspekt prawny, medyczny i psychologiczny rodziców po stracie dzieci”, która odbędzie się 24 maja 2014 roku w Katowicach.

Uwaga! Reklama do czytania

Cud rodzicielstwa

Piękna i mądra książka o istocie życia – rodzicielstwie.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Rodzice, którzy utracili nienarodzone dziecko, najczęściej borykają się z tym problemem sami. Nie musi tak być. Rozmawiamy o ich sytuacji oraz przeżywaniu straty.

strata-dziecka

Dzieci są ważne: Co skłoniło Państwa do poruszenia tego bardzo trudnego i złożonego problemu, często uznawanego za temat tabu?

Małgorzatą Ostrowską-Czaja: Strata dziecka podczas ciąży dotyka rocznie ponad 40 tysięcy rodzin w Polsce. To bardzo trudny i bolesny temat, a każdy przeżywa go na swój sposób. Bardzo wiele osób, które tego doświadczyły, nie wie, jak poradzić sobie z taką sytuacją – zarówno psychicznie, jak i w zakresie formalno-prawnym. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że proces ten jest uregulowany zarówno w prawie cywilnym, jak i kanonicznym. Dodatkowo wiele nieprawdziwych komunikatów na ten temat można znaleźć m.in. w Internecie. Często skłaniają one cierpiących rodziców do podejmowania walki ze szpitalami. Konsekwencją takiej sytuacji mogą być liczne problemy w relacjach lekarz-pacjent, ale przede wszystkim – silne zakłócenie przeżywania procesu żałoby i pogrążanie się rodziców w depresji.

DsW: Jak wygląda prawna sytuacja rodziców, którzy stracili nienarodzone dziecko?

M. O.-C.: Rodzice, którzy utracili nienarodzone dziecko, mają prawo zorganizować mu pogrzeb. Niestety rodzice, często nieświadomi swoich praw, będąc w szoku po wiadomości, że ich dziecko nie żyje, podpisują dokument zrzeczenia się praw do ciała dziecka. Skutkuje to brakiem należnych im świadczeń należnych ZUSu, jak też tym, że nie mogą pochować godnie swojego dziecka.

DsW: Czy w polskim prawie występują wyjątki od takiej sytuacji?

M. O.-C.: Przede wszystkim opisane są szczegółowe regulacje, które określają, w jaki sposób należy postępować w danym przypadku. Co istotne, należy rozróżnić dwa terminy, którymi operują lekarze – poronienie, które występuje do 21. tygodnia i 6. dnia ciąży oraz martwe urodzenie, które występuje od 22. tygodnia ciąży. W praktyce oznacza to, że jeżeli lekarz nie może stwierdzić naocznie płci dziecka i uzyskać trzech głównych informacji, takich jak: płeć dziecka, waga oraz długość dziecka, nie może wydać karty zgłoszeniowej. Brak takiej karty uniemożliwia rodzicom rejestrację dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego, a w konsekwencji – brak podstawy do uzyskania należnych świadczeń. Podobna procedura dotyczy również pogrzebu.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

DsW: Czy lekarz ma obowiązek informowania rodziców o tych procedurach?

M. O.-C.: To, czy lekarz udzieli takiej informacji, zależy głównie od niego. Nasza kampania „Ja też jestem dzieckiem”, skierowana również do pracowników szpitali, ma na celu zmienić postawę wielu lekarzy i położnych oraz uświadomić im, jak ważne dla matki i ojca jest godne pożegnanie swojego dziecka oraz przejście tzw. pierwszego etapu żałoby.

DsW: Jaka jest w tym rola pracowników szpitali?

M. O.-C.: Należy podkreślić, że zachowanie oraz postawa lekarza w obliczu utraty dziecka mają ogromny wpływ na psychikę rodziców. Służby medyczne pozwalając rodzicom na pochowanie płodu lub dziecka, które zmarło przy porodzie, mogą znacznie zmniejszyć skalę przeżywanej przez nich traumy. Na szczęście coraz więcej pracowników naszej służby zdrowia rozumie dramat rodziców i pomaga im w tych trudnych chwilach.

DsW: Czy pożegnanie się z dzieckiem może pomóc rodzicom w przeżyciu tragedii, jaka ich spotkała?

M. O.-C.: Rodzice dużo łatwiej przechodzą traumatyczny okres żałoby po stracie dziecka, jeśli mogą zorganizować mu pogrzeb. Zazwyczaj nie jest to wielka uroczystość, raczej symboliczne pożegnanie, które ma jednak bardzo duże znaczenie dla stanu psychicznego rodziców. Podczas pogrzebu żałobnicy mają szansę na pożegnanie się z osobą utraconą. W przypadku rodziców, którzy tracą bardzo oczekiwane dziecko lub płód, poczucie straty może być równie bolesne jak strata dziecka starszego.

DsW: Jak do kwestii pochówku nieochrzczonego dziecka odnosi się Kościół katolicki?

M. O.-C.: Konferencja Episkopatu Polski zezwoliła na katolicki pogrzeb dzieci, które zmarły przed chrztem, jeżeli rodzice pragnęli je ochrzcić. Oznacza to, że nie trzeba już występować o zgodę biskupa na pochówek nieochrzczonego dziecka. Możliwy jest pogrzeb dziecka, które rodzice utracili w wyniku poronienia, nawet na bardzo wczesnym etapie ciąży.

DsW: Czy duszpasterze również mają swój udział w łagodzeniu przeżywania procesu żałoby?

M. O.-C.: Śmierć małego dziecka jest kwestią traumatyczną dla najbliższych. Kapłani ze swej strony powinni mieć na uwadze nie tylko naukę Kościoła, ale też ból i cierpienie rodziców. Dlatego poprzez sposób odprawienia pogrzebu mogą przyczynić się do złagodzenia uczucia straty, która dotyka rodziców. Pojawia się więc postulat, by w przypadku pogrzebu płodów poronionych nie iść na skróty, ale sprawować pełne obrzędy.

DsW: W jaki sposób rodzice doświadczają straty dziecka?

M. O.-C.: Jest to bardzo złożony proces. Przede wszystkim kobiety, które straciły dziecko, muszą szybko przystosować się do nowej sytuacji. Ich organizm nastawiony jest na zajmowanie się dzieckiem, natomiast do psychiki dociera fakt, że maleństwo nie żyje. Rodzi to wiele trudnych emocji, takich jak poczucie osamotnienia, niesprawiedliwości i często niezrozumienia –  zarówno przez najbliższych, jak i społeczeństwo. Do tego dochodzi stres, żal i lęk przed kolejną ciążą. Tak traumatyczne przeżycia mogą doprowadzić do depresji.

DsW: Czy depresja to najpoważniejszy objaw przeżywania utraty dziecka?

M. O.-C.: Tak, ponadto nieleczona prowadzi do niebezpiecznych konsekwencji, które mogą zagrażać zdrowiu i życiu kobiety. Pozostawienie jej samej z tymi problemami może skutkować pogorszeniem nastroju oraz pojawieniem się myśli samobójczych. Nie można do tego dopuścić.

DsW: Jak można pomóc kobiecie w takiej sytuacji?

M. O.-C.: Przede wszystkim poprzez wsparcie najbliższych – rodziny, przyjaciół czy innych kobiet, które doświadczyły poronienia. Tylko takie osoby rozumieją, co matka przeżywa po stracie dziecka – niektórzy obserwowali ją podczas ciąży, inni natomiast doświadczyli tego, co ona. Pomocnym w odnalezieniu równowagi psychicznej może okazać się również wyjazd lub nowe zajęcie w domu, a czasem wsparcie specjalisty – psychologa lub psychoterapeuty.

DsW: Dlaczego psychoterapia jest tak istotnym elementem godzenia się z utratą dziecka?

M. O.-C.: Przede wszystkim psychoterapia pozwoli kobiecie na poradzenie sobie z psychicznymi trudnościami oraz da szansę na właściwe „przepracowanie” przytłaczających emocji pod okiem specjalisty. Warto zastanowić się, jaki rodzaj pomocy będzie najbardziej skuteczny: psychoterapia grupowa, indywidualna czy grupy wsparcia. Najważniejsze jest jednak, aby przeżyć żałobę, która pozwoli uczcić pamięć dziecka i pogodzić się z jego odejściem. Bez takiego pożegnania powrót do normalnego życia będzie bardzo trudny.

O konferencji

Konferencja pt. „Aspekt prawny, medyczny i psychologiczny rodziców po stracie dzieci” odbędzie się 24 maja 2014 roku w Katowicach. Podczas spotkania eksperci, w tym m.in.: Konsultant Krajowy w dziedzinie ginekologii i położnictwa, przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia oraz lekarze i psycholodzy, poruszą trudny temat, jakim jest sytuacja, w której znajdują się rodzice po stracie nienarodzonego dziecka. Konferencja będzie również okazją do podsumowania kampanii „Ja też jestem dzieckiem”.

Więcej informacji o konferencji: konferencjapc.pl

O Fundacji

Fundacja Przetrwać Cierpienie powstała, by pomagać, wspierać i ułatwić dostęp do specjalistów osobom psychicznie chorym, w ciężkiej sytuacji życiowej, przeżywającym lub po przeżyciu traumy. Przedstawiciele Fundacji opiekują się ofiarami przemocy domowej, zarówno dziećmi, kobietami, jak i mężczyznami. Ich praca opiera się na ścisłej współpracy z zespołem specjalistów, w którego skład wchodzą psychiatrzy, terapeuci, psychologowie kliniczni oraz pracownicy środowiskowi. Fundacja prowadzi również punkty wsparcia, w których można skorzystać z pomocy psychologicznej, m.in. w Bytomiu, Sosnowcu, Lublinie, Warszawie, Katowicach,  Wrocławiu oraz Krakowie.

Fundacja Przetrwać Cierpienie realizuje liczne programy wsparcia, m.in. „Nie bij, nie krzywdź, pozwól żyć” skierowany do ofiar przemocy domowej,„Bezpieczna szkoła=bezpieczne dziecko”,którego celem jest dotarcie do szkół oraz rodzin i dzieci zarówno krzywdzących, jak i krzywdzonych, a także kampanię „Ja też jestem dzieckiem” kierowaną do rodziców, którzy utracili dziecko, jak i placówek medycznych w całym kraju.

Więcej informacji o Fundacji: przetrwaccierpienie.org.pl

Foto: Le Cortege Nuptial de Psyche, Edward Burne-Jones

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

2 odpowiedzi na “Jak pomóc rodzicom po stracie nienarodzonego dziecka?”

W grudniu 2012 pochowałam synka – zmarł w 32 tygodniu ciąży. W grudniu 2013 urodziłam szczęśliwie drugiego synka (w 35 tygodniu ciąży)
Nie chciałam niczyjej pomocy

płeć dziecka można stwierdzić o wiele wcześniej niż w 22. tygodniu, więc nie 22. tydzień ma tu znaczenie, a co najwyżej możliwość stwierdzenia płci dziecka. Pisemne zgłoszenie urodzenia (a nie żadną tam „kartę zgłoszeniową”) można otrzymać po poronieniu nawet w 7. czy 8. tygodniu ciąży. O ile lekarz wpisze płeć wynikającą ze statystki urodzeń lub „z odczucia matki” bo i takie podejście jest stosowane. W niektórych szpitalach żąda się od rodziców w takiej sytuacji wykonania na ich koszt badania genetycznego określającego płeć dziecka, natomiast nie istnieje podstawa prawna do żądania od rodziców poniesienia kosztów takiego badania. Obowiązkiem szpitala jest zgłosić martwe urodzenie do USC po każdym poronieniu. Obowiązkiem szpitala jest również ustalić płeć dziecka. Więc jeśli szpital uważa, że płeć musi być oznaczana aż genetycznie, bo nie wystarczy uprawdopodobnienie, to szpital musi sobie sam za takie badanie genetyczne zapłacić, zamiast żądać tego bezprawnie od rodziców.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.